Micaj Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> 575... !!!
>
> Dziwę się, że chce wam się tak produkować (mi
> się już nawet nie chce tego czytać -
> odpuściłem sobie na 250, choć podziwiam
> determinację moich kolegów po fachu). Chyba Wam
> bardzo zależy, żeby pokazać zawodowym
> instruktorom, że g... wiedzą o wspinaniu.
> Paranoja jakaś...
Skoro nie chce Ci się czytać, to skąd wiesz co kto chce komu pokazać?
> Jeśli jesteście takimi ekspertami, i wiecie
> wszystko lepiej, to sami piszcie porady, programy
> szkolenia, szkolcie i unifikujcie instruktorów.
Nie ma jak rzeczowa argumentacja.
> pewności siebie co niektórych (ze Starostą i
> Makaronem na czele) mogę wnioskować, że
> doświadczenie wspinaczkowe i szkoleniowe macie co
> najmniej porównywalne z naszym, więc nic nie
> stoi na przeszkodzie.
Podczas wykładów z różnych nauk ścisłych często się zdarza, że profesor zrobi na tablicy jakiś błąd. Rozumiem, że gdybyś Ty był na sali wykładowej, to siedziałbyś cicho, co by nie podważać autorytetu profesora? Lub może dlatego, że profesor (gdyby myślał w Twoim stylu) wezwałby Cię do tablicy i powiedział coś na kształt "skoro jesteś taki mądry to masz tu kredę i prowadź wykład dalej"?
Sorry Micaj, nie wiem, jakie kończyłeś studia, ale takiego rodzaju stosunki widywałem tylko na niektórych polibudach.