Dziwę się, że chce wam się tak produkować (mi się już nawet nie chce tego czytać - odpuściłem sobie na 250, choć podziwiam determinację moich kolegów po fachu). Chyba Wam bardzo zależy, żeby pokazać zawodowym instruktorom, że g... wiedzą o wspinaniu. Paranoja jakaś...
Jeśli jesteście takimi ekspertami, i wiecie wszystko lepiej, to sami piszcie porady, programy szkolenia, szkolcie i unifikujcie instruktorów. Z pewności siebie co niektórych (ze Starostą i Makaronem na czele) mogę wnioskować, że doświadczenie wspinaczkowe i szkoleniowe macie co najmniej porównywalne z naszym, więc nic nie stoi na przeszkodzie. Powodzenia!