grubyilysy Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Uważam jednak że błędem jest postawienie tego wszystkiego w jednej liny z puszczaniem liny za
> przyrządem.
> To nie jest błąd tej samej wagi ani nawet "rodzaju".
> To (siedzenie) to jest "błąd", tamto należy przyrównać do nie zawiązania liny przez
> prowadzącego.
Nie da się dzielić włosa na czworo w praktyce.
W związku z tym nauczono mnie, ze błędy we wspinaniu dzielimy na dwie klasy: kardynalne i marginalne.
Przy tym podziale siadanie przy asekuracji jest błędem kardynalnym, wymagającym natychmiastowej interwencji.
> Tak poza tym - tak od trzeciej wpinki na w miarę
> niezawile pionowej drodze to wszystko nie ma już
> praktycznego znaczenia...
Nie zgadzam się.
> > Nie można podskoczyć by udynamicznić hamowanie.
> Masz na myśli asekurację liną dynamiczną?
> Muszę poszperać, ale gdzieś czytałem, że z tym podskakiwaniem to przesąd a nawet rodzaj
> błędu.
To podstawowa metoda zmniejszania siły uderzenia w przypadku asekuracji z grigri przez cięższego asekurującego. Bardzo dobra, o ile pod asekurowanym nie ma półki.