Gunio Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Prawdopodobnie trzymanie się kurczowe retoryki
> komend przy szkoleniu wynika z chęci unifikacji i
> zredukowniu ryzyka szkoleń "na różne modły" i
> w konsekwencji różnej interpretacji komend przez
> wspinaczy wyszkolonych przez różnych kursantów.
Trafiłeś w sedno, chodzi właśnie o to, że dziś kursanci szkolą kursantów.
Dziś nie trzeba kumać bazy żeby szkolić innych.
> Można to zobaczyć po tej dyskusji, np Jacek
> nigdy by się nie spodziewał, że po komendzi
> AUTO nie jest już asekurowany. W istocie pewnie
> jest to jedynie klucz do takiego przygotowania
> kursantów, by wspinali się bezpiecznie, a metody
> do tego użyte schodzą na plan dalszy - jeżeli
> porozumiewają się w sposób umożliwiający
> bezpieczną wspinaczkę mogą porozumiewać się
> nawet feromonami. W rajdach samochodowych (tu
> ciągle obowiązuje reglamentacja w postaci
> licencji) sporcie który podobnie jak wspinanie
> jest potencjalnie niebezpieczny pilot uczy się
> podstaw podawanych komend. W późniejszej
> praktyce każda załoga stosuje różne
> komunikaty, choć trzon jest podobny, a błąd
> może być śmiertelny nie tylko dla zawodników,
> vide:
> "Lewy 4 nie ciąć do prawy 5 wypuść prosta max
> trzysta!"
> podana omyłkowo zamiast
> "Lewy 4 nie ciąć do prawy 5 wypuść 50 do lewy
> nawrót"
> spowoduję, że kierowca zamiast hamować na
> ogień na pięćdziesięciu metrach z prawie
> maksymalnej prędkości do lewego nawrotu wyda z
> zakrętu na "pełnej pycie" w pejzaż i często
> niestety w kibiców, a zdarzały się takie
> przypadki.
Dobrze rozumiem, że wg Ciebie wspinacze mogą porozumiewać sie feromonami a kierowca z pilotem nie?
Jarek Blondas Liwacz Instruktor PZA
Moje wypowiedzi na forum nie są szkoleniem, szczególnie wyrwane z kontekstu lub błędnie odczytywane przez niekompetentne osoby. Wspinanie jest potencjalnie niebezpieczne.
Chcesz się wspinać w naszych skałach? Wspomóż Nasze Skały!