Jacek Kierzkowski Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> W istocie mówicie o tym samym
Raczej nie :)
> Znaczy to co napisałem - partner wydaje luz i
> czeka na dalsze koordynaty ew. gotuje się do
> wypięcia by pierwszy mógł wybrać luz i by
> ściągnąc go do siebie (oczywiście wszystko w
> porozumieniu).
> Na wielowyciągowej drodze może się zdarzyć,
> że pierwszy się zapcha lub nie przyżre mu
> wyciąg i chce zjechać z ringa i co, po komendzie
> 'auto', drugi odwiązuje się i schodzi na dół
> na browar?
To ja znam inne znaczenie komendy "mam auto" - mam
autoasekurację, czyli nie musisz mnie asekurować. To
znaczy, że mogę wypiąć przyrząd i zająć się swoimi
sprawami. Koniec.