Jacek Kierzkowski Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Bogusław, nie odniosłem się li tylko do artu w
> Taterniku a raczej do dysputy tu na forum.
> Przyznałem nawet, że obaj mowicie to samo i masz
> w mojej opinii rację równoważną z Komim.
1. Ja uważam, że opuszczanie na karabinku nie jest do końca
bezpieczne co opisałem w Taterniku. Kominiarz twierdzi, że
nie ma co się tym przejmować i mając świadomość zagrożeń
można je zignorować.
2. Kominiarz używa lonży do wspinania, ja uważam ją
za zbędną.
Więc nie mówimy tego samego.
> Daisy używam bo... mam i ani mnie ciepli ani
> ziębi. Pisałem już, że wisi przy uprzęży bo
> stosuję w górach.
Też używałem, też w górach. Teraz używam wyłącznie w czasie
szkolenia, gdy muszę podżywcować. Chciałbym poznać motywy,
bo to pytanie (zadane mi przez Makara) doprowadziło do powstania
tekstu Gela w Taterniku 2010/2
> Mnie
> nie uczono, że "auto" znaczy "idź w
> piździec..."