Tu Kajman poruszył sedno sprawy Drogi Kemo. Ten znienawidzony przez Ciebie DT przekłada się bezpośrednio w działalności górskiej. Niech to będzie argumentem stającym za sensem tej dyscypliny.
Wiele zimowych dróg np. w Tatrach było kiedyś hakówkami lub w sobie zawieralo odcinki hakowe. Teraz przechodzi się je w dziabach jako DT - szybciej, sprawniej, bezpieczniej. Alles klar?