Ale wypowiedz wyżej sam przeliczyłeś wycenę i był to twój prześmiewczy argument. A mnie wydaje się że DT poza sezonem zimowym jest bez sensu bo coś takiego można porównać do wspinania, biegania, pływania itp z kulą u nogi. Ty oczywiście uważasz, że ma to sens. W tym momencie ja to już akceptuję ale wciąż dziwię się wielce.