Kemo, znowu kula w płot.
Piszesz:
"Sens takiego drytoolingu jest taki sam jak haczenie dróg o trudnościach II lub III."
Na zewnątrz nie ma dróg DT o trudnościach II - III, no może z wyjątkiem jednej rysy trawiastej tradowej, 10 m w prawo od Chucka Norrisa. Bliżej Chucka jest też rysa za VII, Flowera. Nie sądzę byś do niej zapalił w baletkach. Nie wciśniesz palca w żaden chwyt, dziurkę, ryskę.
Nie ma co robić burzy w nocniku. Trzeba przestrzegać zasad i tyle. Są miejsca DT ustalone porozumieniem i nie ma co tu siać fermentu. Zapoznaj się z dokładnym topo rejonu Strzegowej i to powinno ci rozjaśnić temat.