Re: Tyniec Winnica

dr know Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> >>Doktorze-a czy rozumiesz casus ludzi robiących
> "drugim na złość" i czerpiących z tego(jedyna
> zresztą...) satysfakcję?....Niby dlaczego-świat
> wspinania miałby być wolny od tej
> przypadłości?...
>
> Szaleńcze nie specjalnie zastanawiam sie nad
> motywacjami;
>
> ale tak na szybko (gdyz nie znam Stefana
> osobiście) raczej wyszło mi że może chodzic o
> czas i koszta - daleki jestem od zarzutu
> intencjonalności (choc taki pojawił mi sie przy
> okazji rozmowy o Stopażu Direkt);
> ostatecznie w przypadku Organów zasadniczo
> rozchodzi sie o brak jednego ringa na drodze (plus
> korekta rozmieszczenia pozostałych), czyli o 20%,
> czyli na 4-5 drogach otrzymujemy komplet
> przelotów na następna linię; oszczędza
> równiez czas (choć pewnie obicie w stosunku do
> czyszczenia nie stanowi za dużo);
> dla ekipera, który robi te drogi w RP może
> wydawac sie, że wszystko gra - i przecież
> przygotowuje za to samo 20% dróg więcej;


Byłoby to może wytłumaczenie-gdyby przedtem delikwentowi nie "gadano do słuchu".




>
> pozdr
> dr know