Re: obijanie dróg, a prawo

POdam inny (POdobny) przykład. Na Ratuszu w POdzamczu jest droga z POdobnym problemem jak na Trzech Okapach. Tam, obijając ją, zdecydowałem się od ok 8 metra do szczytu nie wbijać ŻADNEGO przelotu, gdyż wbity gdziekolwiek byłby wbity źle gdyż cała skała na długości kolejnych 7 metrów jest "odstrzelona" i PO prostu nie ma możliwości dobrego wbicia tam ringa. W efekcie lot z tamtego miejsca grozi (a właściwie zapewnia) glebę. Które obicie Twoim zdaniem jest lepsze? Jeśli chodzi o Bibliotekę i 3 okapy, to tak jak napisał Sziszecki, nic nie wskazywało że wbity tam przelot urwie się z całym wielotonowym blokiem skalnym. Stoję na stanowisku że (nomen omen) stanowisko było umieszczone prawidłowo, a zaistniała sytuacja (obryw górnej części skały), jest po prostu niezwykle rzadkim przypadkiem będącym jednym z nielicznych zagrożeń obiektywnych we wspinaniu skałkowym. Na marginesie jestem pewien że brak stanowiska byłby tam krytykowany jako błędny i "dlaczego tam nie ma stanowiska". Inaczej (sensownie) nie dało się tam umieścić stanowiska. Ucha skalne są wyłącznie na tym bloku i nigdy nie widziałem żeby ktoś zakładał stanowisko z uch w inny sposób niż z tego bloku. Po jego obrywie nie bardzo (z tego co pamiętam - dawno nie byłem) da się tam założyć stanowisko z uch (uszu?). Obryw z tego co mi wiadomo miał miejsce w czasie burzy (tak jak napisał Sziszecki). Nie wykluczone że nastąpił rzeczywiście w efekcie uderzenia pioruna w skałę. Poruszony problem okapu na Szafie rzeczywiście istnieje. Skała jest tam odstrzelona w identyczny sposób i niewątpliwie blok może się urwać w każdej chwili. Można by tam nie wbijać przelotów - wtedy każdy lot z trudności obu dróg kończyłby się na ziemi lub w jej pobliżu.
Żeby nie było wątpliwości - nie tłumaczę się ani nie próbuję uniknąć odpowiedzialności. Nie rezerwuję sobie recepty na nieomylność. Jeśli jeden, dwóch, czy trzech dobrych ekiperów stwierdzi że popełniłem błąd (ekiperski) to nie pozostanie mi nic innego jak przyjąć to do wiadomości (i ponieść konsekwencje jakie by one nie były). Nie wydaje mi się jednak żeby tak było (tzn żebym popełnił tam błąd).

xtonyx

Wqurwia mnie propaganda sukcesu w wykonaniu nazistowsko-stalinowskiej koalicji PO-PiS-SLD-PSL. Na każdym kroku tylko jak to zajebiście jest na Zielonej Wyspie i Drugiej Irlandii albo jak to 3 mln mieszkań i tysiące km autostrad wybudowano za rządów PiSu, i jak to współkoalicjant ich szkaluje.
Dlatego nie PiSzcie mi proszę, żebym o tym zaPOmniał i udawał że wszystko jest w POrządku.