simba Napisał(a):
> Czy droga, od której zacząłeś wątek, nie jest
> lita i klamiasta?
Lita to może była milion lat temu - teraz jest nienajgorzej, ale jest co urywać i czym dostać w łeb. Co do "klamiastości" - to oczywiście zależy od definicji klamy. Struktura skały jest taka, że potencjalne stopnie i chwyty są co 10 cm, ale takich za VI i mniej trzeba poszukać.
> A, czyli Ty "masz opinię", a inni "pitolą"...
Nie wszyscy przecież, ale z grubsza tak to wygląda:-) Gdyby chodziło np. o drogę za VI.4 byłoby odwrotnie. Ja mógłbym o niej co najwyżej pitolić. Nie sądzisz, że o drogach za X powinny się wypowiadać przede wszystkim wspinacze na poziomie X? Dla znacznie silniejszych jest to teren turystyczny, dla słabszych - nieosiągalny.
> Jak nie lubisz wpinek na wysokości
> biodra i "dylematów wpinkowych", możesz
> przyglądać się z ziemi i robić tylko drogi,
> które na pewno są obite wg Twojego pojęcia
> "dobrze obita droga". Albo możesz robić drogi
> dowolnie obite, ale o stopień-półtora
> łatwiejsze niż Twój limes.
Nic nie mam, w ogólności, do wpinek na wysokości biodra. A co do reszty Twojej wypowiedzi - oczywiście, masz rację. Mogę nie wspinać się po drogach, które uważam za źle obite.
Mogę też się domagać, by były obijane lepiej - a może wg. Ciebie nie powinienem? Bo co?
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.