w ogóle nie miałem operacji. Uszkodzenia potwierdzone u 2 specjalistów i RM. Wykonane w jakieś 10 lat po skręceniu (przy grze w koszykówkę), bo mnie coś za bardzo bolało po zbieganiu z Koziej przed burzą. Potem samo przeszło. A teraz idę pobiegać, sezon wiosenny czas zacząć.
P.S czy 20 lat to mało czy dużo? Zawsze sobie mówię, że ludziom rwały się więzadła i 10 lat i 500 lat temu. I jakoś sobie radzili. Czyli samo zerwanie nie jest końcem świata.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-02-28 19:00 przez git.