Cześć Kuba, zaskoczyłeś mnie tym ograniczeniem objętości tekstu. Nigdy bym tego nie wziął pod uwagę.
Jeśli zatem takie są "układy" to tym bardziej lepiej było rozbić ten tekst na dwie dekady. Inna sprawa, co celnie zauważył Święty, że takie podsumowanie bez pewnego upływu czasu nie jest najlepszym pomysłem.
Sam przyznasz, że poprzednie dekady są zrobione bardzo dokładnie (moje słowa uznania), ostatnia, w moim odczuciu bardzo spłycona.
Internet ma na szczęście wielką przewagę nad drukiem i tu poprawki łatwo jest nanieść.
Pozdrawiam AM