Czmiel Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> zenada!! pierwsza wpinka 2 metry nad ziemia a
> kolejna po klamce i kazdy ma juz wpieta line -
> zrozumialbym gdyby pierwszy przelot byl wysoko,
> badz lot pomiedzy pierwszym a drugim grozil
> gebowaniem, ale... yhh jakos nie wiem dlaczego,
> ale gdy na to patrze, przypomina mi sie wierszyk o
> "tchorzliwym Humpty'm Dumpty'm" eheheh :P
Bardzo możliwe, że potężna moc obydwu zawodników idzie w parze z pewnością, że ich podejście do wspinania nie grozi żadnym zwichnięciem, skręceniem czy złamaniem - a o takowe łatwo nawet przy niekontrolowanym ślizgu z metra na kamyczki. W tym sensie pierwsza bezpieczna tuż nad ziemią jest niczym innym, jak tylko lżejszym wariantem crashpada. Zresztą co lepsze: RP z crashem, czy RP ze startem TR? Zanim zdeprecjonujesz osiągnięcia tych panów zastanów się ile czasu i ilu wpinek potrzebowaliby na sieknięcie OSem Twojej życiówki.
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.