Chyba nie zrozumiałem. To do mnie? Fakt, że ma cyfra nie jest jakaś ogromna, ale, po pierwsze nie wspinam się jakoś kolosalnie długo, a po drugie, interesuje mnie głownie trad. Poza tym, etap Vtek mam za sobą już. A w ogóle to nie wiem czemu odpowiadam na jakieś głupie zarzuty. Merytorycznie Astrodog, przytocz me wypowiedzi, w których jakieś żale wylewam. Byś się zbytnio nie utrudził, bo widzę, żeś się nawet nie postarał wpierw przeczytać nim odpowiesz, to ja Ci przytoczę co do tej pory napisałem. Poproszę o zaznaczenie, gdzie wylewam te żale:
Wypowiedź 1:
bolton Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Kurwa mać! Chłopie, jak to jest, że wszyscy tak
> uwielbiają użalać się nad sobą. Pomyśl, to
> nie boli. Wystarczy nieco chęci! Przecież
> możesz olać całe to środowisko, cały ten lans
> i robić w skałach co Ci się podoba. Znajdź
> odpowiedniego partnera i rób to po swojemu, a
> jeśli chcesz tylko pierdolić bez sensu to nadal
> siedź przed monitorem i stukaj te swoje
> farmazony. Każde "środowisko" ma to do siebie,
> że jest wewnętrznie skłócone, do każdego
> "środowiska" (tym bardziej do tych bardziej
> masowych) wdziera się komercha i zachowania
> niepożądane. Tak było, jest i będzie. Nie ma
> co płakać i krzyczeć. Trza robić swoje,
> konsekwentnie i do przodu. Wszak o to właśnie
> chodzi. Mało na świecie skał i gór?!
>
> Pozdrawiam
Wypowiedź nr 2:
bolton Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Teraz przeczytaj raz jeszcze i pomyśl:
>
> bolton Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Kurwa mać! Chłopie, jak to jest, że wszyscy
> tak
> > uwielbiają użalać się nad sobą. Pomyśl,
> to
> > nie boli. Wystarczy nieco chęci! Przecież
> > możesz olać całe to środowisko, cały ten
> lans
> > i robić w skałach co Ci się podoba. Znajdź
> > odpowiedniego partnera i rób to po swojemu, a
> > jeśli chcesz tylko pierdolić bez sensu to
> nadal
> > siedź przed monitorem i stukaj te swoje
> > farmazony. Każde "środowisko" ma to do
> siebie,
> > że jest wewnętrznie skłócone, do każdego
> > "środowiska" (tym bardziej do tych bardziej
> > masowych) wdziera się komercha i zachowania
> > niepożądane. Tak było, jest i będzie. Nie
> ma
> > co płakać i krzyczeć. Trza robić swoje,
> > konsekwentnie i do przodu. Wszak o to właśnie
> > chodzi. Mało na świecie skał i gór?!
> >
>
>
> A Ty swoje:
>
> mordred Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Ludzie PRZYPOMINAM LUDZIE !!!!!! są postaci
> > które nadaja tem wszystkiemu pewien sens nie
> bede
> > wymieniał nazwisk ale to oni wykształcili we
> > mnie pewne zachowania pewnego rodzaju
> traktowanie
> > tego czym jest wspinanie.
> > SCIANKA I ODZYWKI I MASA MIESNIOWA TO NIE JEST
> > WSPINANIE A TEN KTORY SIE ZE MNA NIE ZGADZA
> > Poprostu nic nie wie o tym czym jest wspin
> > PANIE PANOWIE DZIEWCZYNKI ORAZ RYCERZE PANELU
> > WYPIERDALAĆ!!! Z FORUM O NAZWIE WSPINANIE IDZ
> NA
> > SIŁKE WALNIJ "TRENING" I PRZESTAŃ MÓWIĆ ŻE
> > SIĘ WSPINASZ!!!!!!!!
> >
> > DZIEKUJE i DOBRANOC!!!!!
>
> Niestety zatem postanowiłeś jednak pozostać
> przy kompie i klepać na klawiaturze te swoje
> farmazony. Żal mi tylko, że tak mało cenisz
> sobie niezależność (wszak to te wielkie
> nazwiska "nadają ton" temu wszystkiemu i bez ich
> nauk byś się pogubił). No i masz rację, tylko
> Ty - i te kilka wielkich (acz ezoterycznych)
> nazwisk - wiesz o co w tym wszystkim chodzi. Ale
> skoroś już taki tą wiedzą napełniony to może
> miast używać caps locka do rzucania kalumnii,
> użyjesz go by wytłuścić nam zwykłym
> troglodytom, co to na ściankę śmigają (swoją
> drogą ni chuja nie pojmuję co masz do ścian
> wspinaczkowych, dochrapaliśmy się niezłego
> przyrządu treningowego i chyba nie ma nic złego
> w jego wykorzystaniu, mniemam nawet, że i te
> postaci co to ton nadają temu wszystkiemu czasem
> kalają swe paluszki dotykając sztucznych
> chwytów), jak należy pojmować wspinanie.
>
> Mam nawet propozycję: stwórz profil prawdziwego
> wspinacza, opracuj ankietę i nakaż wszystkim,
> którzy chcą się wspinać (a tym bardziej
> odwiedzać ten serwis) ją wypełnić. Jeśli się
> nie nadają to najzwyczajniej ich wypierdol z
> portalu wspinanie.pl, ze ścian wspinaczkowych, ze
> skał, no i z gór. A swoją drogą, ciekawi mnie
> czy jako ten uświadomiony wsparłeś Nasze
> Skały, czy zorganizowałeś jakieś porządki w
> naszych ogródkach wspinaczkowych, czy też w
> jakikolwiek inny sposób wsparłeś (nie tyle
> "środowisko", które tak obrzucasz błotem) ideę
> wspinania. Mam nadzieję, że Twoja edukacja
> objęła i ten obszar, bo widzę, że z pyskówki
> miałeś 5, szkoda tylko, że argumentowania Cię
> w tej Twojej szkółce nie nauczyli.
>
> A tak zupełnie poważnie. Po co chcesz nawracać
> innych ludzi, wszak masz własne życie i nim się
> zajmij. Wspinanie jest tak pojemną dyscypliną,
> że każdy znajdzie tu dla siebie miejsce.
> Dlaczego musisz innym narzucać swoją jedyną,
> niepodważalną i właściwą wizję (której,
> nota bene, nie raczyłeś jeszcze wyłożyć, że
> tak powiem pro publico bono)?! I do chuja co Cię
> obchodzi dieta innych, to czy biorą odżywki czy
> nie, no i wreszcie, jakie mają mięśnie?! Może
> ten ciężki, a przez Ciebie wyszydzany, trening
> do czegoś konkretnego prowadzi, może przez
> Ciebie przemawia frustracja, że nigdy nie
> osiągniesz nawet ułamka tego, co ci spoceni
> "rycerze panelu", he?!
>
> A zresztą, właśnie sobie pomyślałem, że dla
> Ciebie i tak to będzie już zbyt długi tekst i
> że pewnie nawet nie zadasz sobie trudu by go
> przeczytać. Wszak wszystko na co Cię stać to
> „wypierdalanie” innych i rzucanie jakichś nic
> nie znaczących haseł. Kołacze mi się po
> głowie jeszcze tylko jedna wątpliwość…i kto
> w takim układzie jest troglodytą?!
>
> P.S. Proszę Cię, nie nadużywaj caps locka. Co
> prawda noszę okulary, ale z małymi literami też
> sobie jakoś radzę.
Zaznacz wyraźnie, gdzie "krzyczę", a jeśli dojdziesz do wniosku, żeś adresata swych drwin pomylił, to czekam na ładne przeprosiny.