Teraz przeczytaj raz jeszcze i pomyśl:
bolton Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Kurwa mać! Chłopie, jak to jest, że wszyscy tak
> uwielbiają użalać się nad sobą. Pomyśl, to
> nie boli. Wystarczy nieco chęci! Przecież
> możesz olać całe to środowisko, cały ten lans
> i robić w skałach co Ci się podoba. Znajdź
> odpowiedniego partnera i rób to po swojemu, a
> jeśli chcesz tylko pierdolić bez sensu to nadal
> siedź przed monitorem i stukaj te swoje
> farmazony. Każde "środowisko" ma to do siebie,
> że jest wewnętrznie skłócone, do każdego
> "środowiska" (tym bardziej do tych bardziej
> masowych) wdziera się komercha i zachowania
> niepożądane. Tak było, jest i będzie. Nie ma
> co płakać i krzyczeć. Trza robić swoje,
> konsekwentnie i do przodu. Wszak o to właśnie
> chodzi. Mało na świecie skał i gór?!
>
A Ty swoje:
mordred Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ludzie PRZYPOMINAM LUDZIE !!!!!! są postaci
> które nadaja tem wszystkiemu pewien sens nie bede
> wymieniał nazwisk ale to oni wykształcili we
> mnie pewne zachowania pewnego rodzaju traktowanie
> tego czym jest wspinanie.
> SCIANKA I ODZYWKI I MASA MIESNIOWA TO NIE JEST
> WSPINANIE A TEN KTORY SIE ZE MNA NIE ZGADZA
> Poprostu nic nie wie o tym czym jest wspin
> PANIE PANOWIE DZIEWCZYNKI ORAZ RYCERZE PANELU
> WYPIERDALAĆ!!! Z FORUM O NAZWIE WSPINANIE IDZ NA
> SIŁKE WALNIJ "TRENING" I PRZESTAŃ MÓWIĆ ŻE
> SIĘ WSPINASZ!!!!!!!!
>
> DZIEKUJE i DOBRANOC!!!!!
Niestety zatem postanowiłeś jednak pozostać przy kompie i klepać na klawiaturze te swoje farmazony. Żal mi tylko, że tak mało cenisz sobie niezależność (wszak to te wielkie nazwiska "nadają ton" temu wszystkiemu i bez ich nauk byś się pogubił). No i masz rację, tylko Ty - i te kilka wielkich (acz ezoterycznych) nazwisk - wiesz o co w tym wszystkim chodzi. Ale skoroś już taki tą wiedzą napełniony to może miast używać caps locka do rzucania kalumnii, użyjesz go by wytłuścić nam zwykłym troglodytom, co to na ściankę śmigają (swoją drogą ni chuja nie pojmuję co masz do ścian wspinaczkowych, dochrapaliśmy się niezłego przyrządu treningowego i chyba nie ma nic złego w jego wykorzystaniu, mniemam nawet, że i te postaci co to ton nadają temu wszystkiemu czasem kalają swe paluszki dotykając sztucznych chwytów), jak należy pojmować wspinanie.
Mam nawet propozycję: stwórz profil prawdziwego wspinacza, opracuj ankietę i nakaż wszystkim, którzy chcą się wspinać (a tym bardziej odwiedzać ten serwis) ją wypełnić. Jeśli się nie nadają to najzwyczajniej ich wypierdol z portalu wspinanie.pl, ze ścian wspinaczkowych, ze skał, no i z gór. A swoją drogą, ciekawi mnie czy jako ten uświadomiony wsparłeś Nasze Skały, czy zorganizowałeś jakieś porządki w naszych ogródkach wspinaczkowych, czy też w jakikolwiek inny sposób wsparłeś (nie tyle "środowisko", które tak obrzucasz błotem) ideę wspinania. Mam nadzieję, że Twoja edukacja objęła i ten obszar, bo widzę, że z pyskówki miałeś 5, szkoda tylko, że argumentowania Cię w tej Twojej szkółce nie nauczyli.
A tak zupełnie poważnie. Po co chcesz nawracać innych ludzi, wszak masz własne życie i nim się zajmij. Wspinanie jest tak pojemną dyscypliną, że każdy znajdzie tu dla siebie miejsce. Dlaczego musisz innym narzucać swoją jedyną, niepodważalną i właściwą wizję (której, nota bene, nie raczyłeś jeszcze wyłożyć, że tak powiem pro publico bono)?! I do chuja co Cię obchodzi dieta innych, to czy biorą odżywki czy nie, no i wreszcie, jakie mają mięśnie?! Może ten ciężki, a przez Ciebie wyszydzany, trening do czegoś konkretnego prowadzi, może przez Ciebie przemawia frustracja, że nigdy nie osiągniesz nawet ułamka tego, co ci spoceni "rycerze panelu", he?!
A zresztą, właśnie sobie pomyślałem, że dla Ciebie i tak to będzie już zbyt długi tekst i że pewnie nawet nie zadasz sobie trudu by go przeczytać. Wszak wszystko na co Cię stać to „wypierdalanie” innych i rzucanie jakichś nic nie znaczących haseł. Kołacze mi się po głowie jeszcze tylko jedna wątpliwość…i kto w takim układzie jest troglodytą?!
P.S. Proszę Cię, nie nadużywaj caps locka. Co prawda noszę okulary, ale z małymi literami też sobie jakoś radzę.