Postaram się podsumować kwestię DT a ochrona przyrody i z mojej strony zakończyć temat - niestety nie mam ostatnio zbyt wiele czasu na dyskusje w necie..
Przede wszystkim do Kolegi o nicku "moralnezero":
byłem w rezerwacie ZG całkiem niedawno (wrzesień) - właśnie na "wizji lokalnej" dotyczącej możliwości wspinania tamże. Dotyczy to zresztą wszystkich rezerwatów na Jurze (plus kilku innych, ale o tym pewnie w innym czasie), w których wspinanie jest obecne, było obecne, a go nie ma oraz w takich, w których nie było, a mogłoby być;)
ZG jest jedynym rezerwatem ze śladami działalności DT i jedynym, w którym ta aktywność jest w jakimś stopniu popularna. I nie jest tak jak napisałeś, że:
"drogi w pn cyrku (...) są (...) bardzo kruche, zamszone i zapiaszczone - erozja się z nimi rozprawia w okrutniejszy sposób niż kilku toolowców rocznie"
Erozja (czy raczej wietrzenie i denudacja) - to nie jest aż tak szybki proces, oczywiście roślinnośc mocno go przyspiesza, ale gwarantuję Ci, że tempo procesów naturalnych ma się nijak do działalności DT - co widać np. na Zakrzówku (ale pamiętamy, że jest to nieczynny kamieniołom, w którym ani roślinność (ta naskalna), ani rzeźba nie są specjalnie chronione - w przeciwieństwie np. do Ciosowej i kilku innych kamieniołomów).
I teraz ogólnie o wpływie wspinaczy na środowisko. NIE MOŻNA wrzucać do jednego worka różnych rodzajów wspinania. Każda z form wspinania wywiera inny wpływ na środowisko, ze względu na swoją specyfikę, ale także na jej popularność (natężenie ruchu) w danym rejonie. Dodatkowo, wpływ ten będzie inny w różnych rejonach wspinaczkowych. Taka generalizacja, jaką proponujesz jest - niestety - b. typowa dla przedstawicieli służb ochrony przyrody (nie dla wszystkich, całe szczęście), dla których każda forma wspinania na obsz.chronionych jest z definicji zła.
Akurat w ZG jedynym zagrożeniem dla przyrody rezerwatu jest dry-tooling. W sektorze balderowym żadnych istotnych zniszeń nie zaobserwowałem, podobnie jak na drogach letnich. Dotyczy to wszystkich rezerwatów jurajskich. Inaczej wygląda to np. w piachach - ale to inny temat.
Poza tym - nie każda roślinnośc jest tak samo ważna - zupełnie inną wartość ma nasadzony las sosnowy, czy samosiejki leszczyny pod skałami, czy mchy, które zarosły skały, które wcześniej były odsłonięte - a inną jaworzyna na zacienionych stokach, murawy kserotermiczne ze storczykami, czy także zbiorowiska mchów i porostów na skałach "od zawsze" zacienionych. Na tym polega nowoczesna ochrona przyrody, żeby umieć określić to co chcemy chronić i - przede wszytskim - jak to chcemy robić.
Wyobraź sobie, że np. instalacja stałych punktów (nie spitów, ale wklejanych kotew) to jeden z częściej stosowanych sposobów ochrony roślinności naskalnej - na zasadzie kanalizacji ruchu. Zjazdówki poniżej krawędzi zniechęcają do wchodzenia na wierzchołki turni z najcenniejszą roślinnością.
Kwestia śmieci - jeżeli to co znalazłeś w rezerwacie, jest zwiazane ze wspinaczami - fatalnie to o nich świadczy. Jednak dobrze wiemy, że zaśmiecenie to głównie efekt turystyki, nazwijmy to, masowej. Jeżeli w rezerwacie ZG jest to problem - zorganizujcie - jako środowisko częstochowskie - sprzątanie rezerwatu. Jako Nasze Skały na pewno pomożemy organizacyjnie.
I ostatnia rzecz - kwestia informacji na temat zasad DT. Jak pisałem wyżej - wydawało się, że lista rejonów DT na Jurze jest krótka i zamknięta. Rejony te pojawiały się w postach Biedrunia, moich. Dodatkowo, przez Brytana przetoczyło się wiele dyskusji na ten temat. Przypomnę zatem, że na Jurze w DT bawimy się na Zakrzówku (wydzielony sektor), Dol. Wrzosy (Dry-Igły) i w Jaskini Strzegowej. Poza tym jest szereg nieczynnych kamieniołomów, w których taka aktywnośc miałaby sens. Np. kamieniołom w Zabierzowie, który został nam udostępniony przez władze gminy - ale jakoś środowisko DT się tym nie zainteresowało.
Myślę, że temat ZG powinniśmy zakończyć - chociaż fatalnie się stało, że opis sektora DT pojawił się w przewodniku P.HAciskiego. Jedyne co można zrobić, to zaapelować do wspinaczy aktywnych w DT do niewspinania się tamże i rozpropagoweania tej informacji szerzej.
Z mojej strony to tyle. Na konkretne pytania mogę odpowiedzieć na priva - w najgorszym razie z kilkudniowym opóźnieniem.
pozdrawiam
Miłosz Jodłowski