Birbag Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> takie koszulki są w /produkcji/ i nie tylko
>
> natomiast sam uważam że to nie najlepszy pomysł
> jedynym ( bo co że teraz ktoś wpłaci - mówię
> też na swoim przykładzie - np 20 zł ... jak
> potem ma w głowe.. acha już pomagam... i sięgam
> do kieszeni po kolejne 20 zł za rok ... - to
> tragedia.. tak było do tej pory... to nic nie
> da!!! )
> jedynym wyłącznie sposobem wg mnie jest
> /opodatkowanie-brzydko brzmi/ ścian
bez urazy - to są Twoje przemyślenia, adekwatne do Twojego okresowego odczuwania konieczności wspierania tej idei. jak ktoś już pisał o awanturze wokół NS: nie mierz innych swoją miarą.
dlaczego uważam, że jesteś w błędzie?
na pomysł zakupu koszulki wpadło kilka osób, niezależnie od siebie. mi też jako pierwsze przyszło do głowy, aby zorganizować na forum coś w rodzaju sondy, aby:
1. określić zasadność wykonania gadzetu, kto i za ile byłby skłonny kupić - na koszulki juz sami znaleźli się chętni,
2. wybadać próg rentowności "obrandowania" gadzetu, aby nie okazało się, że skórka za wyprawkę,
3. wybrać pomysł graficzny , który przypadnie szerszemu gronu do gustu (mi podoba się ten kluski) i ...heja!
punkt 3 można by pominąć, bo pewnie ciężko ogarnąć organizacyjnie i czasowo takie referendum, ale zobacz, że im bardziej angażuje sie dana grupa, tym chetniej wyskakuje wkońcu z PLNów.
tymi przemyśleniami dzieliłem sie tutaj:
[
www.wspinanie.pl]
zachęcony przez inż.Mamonia, który nawoływał do bardziej twórczego marketingu.
i zobacz, że nie jestem odosobniony: Micaj, bly73, bollullos, bocian...
problem jest taki, że nie rozstrzygamy konkursu na najlepszy pomysł.
dlatego zamiast pisać JEDYNYM, powinieneś napisać KOLEJNYM pomysłem jest opodatkowanie ścian.
i pomysłem dobrym :-) nie odbierz powyższego jako krytykę pomysłu na źródło finansowania, raczej na jego wyłączność. chce Ci uzasadnić, że mogą istnieć rózne, niezależne od siebie.
poza tym, akcja szanuj ringi dziala? dziala. w skałach nadal spotyka sie osoby je niszczące? spotyka.
dlatego jest szansa, abyś ubrany w koszulkę nasze skały był żywym banerem reklamowym wśród tych, którzy na brytana nie zaglądają. bo sport robi się coraz bardziej masowy. a jego popularność nie idzie w parze ze świadomością jego praktyków.
> inaczej każda akcja jest akcją tylko
> jednorazową... nie pomogą same banery,
> kalendarze i plakaty... to tylko dodatek - by
> każdy miał świadomość istnienia naszyskał...
ja z zasady zwanej "nigdy nie po drodze" nie chodze na ściankę. za to chętnie oprócz przelewu kupiłbym sobie jakiś gadzet. a gdybym jeszcze wiedział, że idąc na ściankę, mam tam szansę kupić koszulkę ORAZ zapłacić myto, to może wreszcie ruszyłbym tam dupsko, i systematycznie zasilał kasę NS.
rozpitolił mi się ostatnio kubek termiczny. chetnie bym kupił taki z logiem NS. kupiłbym sobie, i chętnie obskoczył brać na mikołajki takim zaangażowanym społecznie rondlem. obdarowani nie mieliby nic przeciwko, wręcz przeciwnie, nie mieliby nic naprzeciw ;-)
serd pzdr!
gs