Zapisy to fachowe szczegóły. Rzecz idzie chyba o sprawy fundamentalne.
1. zwrócenie uwagi na na sformalizowanie działań NS - to z przytoczonej przez TomaszaKa notatki ze spotkania
2. Liban - umowa w odczuciu funadacji niesie ze sobą realne ryzyka o dużym skutku, co jak należy rozumieć fundacji nie może się za bardzo podobać - to z postu Artura.
Widać z tego, że NS odnotowaszy poważne sukcesy, zebrały również materiał do przemyśleń o sobie, swojej metodzie, otoczeniu "biznesowym" swojej aktywności itd. W zasadzie, to przyszedł czas na wymyślenie odsłony II - bardziej dojrzałej organizacyjnie, bardziej skutecznej, z zabezpieczonym kosztem utrzymania podstawowych, koniecznych struktur (!), zdolnej do zawierania porozumień bez sktutków ubocznych - nawet potencjalnych.
Wariant PZA byłby chyba najbardziej sensownym.
Zwracam uwagę że beneficjentami aktywności NS są nie tylko wspinacze, ale również szkoły wspinaczkowe dla których ubezpieczone skały są źródłem przychodu oraz gminy, szczególnie wiejskie na terenie których skały najczęściej się znajdują i dla których dostępność ( ubezpieczone drogi) rejonów skalnych i związana z tym aktywność wspinaczkowa, oznacza odpowiednią podstawę do rozwijania działalności agroturystycznej, handlowej itd. O ile 1% to akt dobrej woli, o tyle udział wymienionych przeze mnie firm i organów samorządowych jest inwestycja bezpośrednio związaną z atrakcyjnością oferty.