iLeszek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> yabende Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > ok, zgadzam się. Dwie sprawy zatem:
> > - co wg. Ciebie w asekuracji z węzłów
> (mówimy
> > tylko o Piachach) jest złe, co skłania Cię
> do
> > poszukiwania czegoś "lepszego"? IMO dobrze
> > osadzony węzeł w Piachu jest tak pewny, że
> nie
> > mam żadnych obaw wyjść ponad niego i ew.
> > polecieć (zakładam, że węzeł jest osadzony
> > dobrze i jego stan jest również dobry)
>
> Hmm do zarzucenia węzłom mam to, że nie da
> się, jak to napisać... "są trudne do ujęcia
> poprzez naukę" to czy węzeł utrzyma lotnika
> wydaje mi się, iż zależy od zbyt wielu
> zmiennych czynników. Mi się ta przypadkowość
> nie podoba. Wiem, że węzły działają i fajnie.
> Myśląc: po co kombinować skoro działa pewnie
> dalej byśmy posługiwali się kamieniami.
>
> > - skoro uważasz, że dałoby się zrobić coś
> > lepszego, to powiedz co? Ale konkretnie - masz
> > jakiś pomysł? Bo narazie jest tylko suche
> > pierdzenie o tym, że może być lepiej. Tyle
> > każdy może sobie wyobrazić, ale nie każdy
> ma
> > pomysł "JAK TO ZROBIĆ". Więc narazie węzły
> > są "naj" i nikomu to nie przeszkadza.
> >
>
> Już piszę jak: skonstruować kość która po
> pierwsze:
>
> zapewni iż powastające naprężenia kontaktowe
> będą mniejsze od tych uszkadzających skałę
>
> dodatkowo będzie posiadać absorber (i nie chodzi
> mi o coś w rodzaju screamer'a) co by wytracić
> gdzieś energię generowaną podczas lotu. Np ja
> jestem cieżkim klockiem
>
> > Wspinasz lub wspinałeś się w Piachu na
> > węzłach?
>
> Niestety jeszcze nie. Ale chciałbym spróbowac
> > pzdr
Węzły są prototypem kości,słonko...;-)))