Witam! Jesteś 100% pewien, że to zapalenie kaletki maziowej? Bo wiesz, jak strzeliło, to mogłeś coś naderwać. Ja miałem zwichnięty bark, ze złamaniem głowy kości ramiennej i guzka większego. W moim wypadku powrót do wspinu jeszcze na dobre nie ma miejsca, a minęło 5 miesięcy. No, ale to był hardcore...Co ciekawe, łaziłem od lekarza do lekarza, miałem komplet badań, a nikt nic nie widział, dlatego moja rada to: przede wszystkim znajdź dobrego lekarza, najlepiej szarpnij się i idź prywatnie do ortopedy w jakiejś klinice sportowej, póki co oczywiście tablety i mrożenie, bo stan zapalny trza zwalczyć, ale nade wszystko diagnoza konkretna, bo tylko tak się wyleczysz. Traktuj to poważnie, bo bark to upierdliwa sprawa, lubi długo boleć i potem co jakiś czas dawać o sobie znać, dlatego tak istotne jest wyleczenie tej kontuzji, a nie tylko zaleczenie. Nawet jeśli miałbyś restować ze 3 miechy to warto.
Pozdrawiam i szybkiego powrotu do zdrowia życzę.