3grimper Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> nie trzeba rozgraniczac wspinania w gorach i w
> skalach tylko powody dla ktorych sie wspinamy.
> jezeli nalezysz do romantykow(poetow bezjadrowych)
> ktorych rajcuje wgielganie sie na wiercholek
> malowniczej turni zeby sobie powzdychac nad
> przemijajaca mlodoscia to masz racje!-bron boze
> nie odpadaj! ale jezeli interesuje cie przesowanie
> granic swoich mozliwosci i tzw. LIMES(popros
> znajomych, zeby ci przetlumaczyli) to bez
> odpadniec jestes w przyslowiowej dupie! niewazne
> jakie jest pole walki: gory, skaly czy glazy. czy
> chodzi o wysilek psychiczny czy fizyczny-wazne
> jest zeby koncentrowac sie na tym co w danym
> momencie jest dla ciebie najwazniejsze-na tym co
> chcesz osiagnac! przy okazji nasuwa mi sie
> pytanie: po @#$%& wciskasz te wszystkie zabaweczki
> w szpary skoro i tak uwazasz ze ci nie uratuja
> dupska?! trzeba miec zaufanie do
> sprzetu-czymkolwiek on jest! tak samo na friendach
> ludzie lataja jak na spitach(po prostu kwestia
> jaj,a czasem zrytego umyslu:) czy myslisz, ze
> lojanci wspinajacy sie w gorach i robiacy ciut
> trudniejsze drogi niz twoje "skrajnie trudno" tez
> nigdy nie latali? czy uwazasz ze Huber czy Potter
> sa w stanie robic to co robia bo od 100lat tylko
> raz sie poslizgneli i bylo to ich najbardziej
> traumatyczne przezycie? sory heniek(hansio) ale to
> co ty walisz to przedpotopowy shit, wiec nie
> mydlij oczu chlopakowi ktory chce cisnac(mam
> nadzieje)bo turystyka nie jest dla wszystkich
> wystarczajacym doznaniem. polecam zarowno henkowi
> jak i tyraK'owi film Sharp End-i zastanowcie sie
> czy np Potter przed swoim B.A.S.E. solo wczesniej
> latal:)
Leszczu według ciebie nie ma różnicy pomiędzy wspinaniem w górach a skałkach? Różne są tylko powody?
Nie masz tępaku kompletnie pojęcia o czym piszesz (w zasadzie bredzisz). Widziałem już wiele razy takich "bochaterów" co to w skałach robili chujwieiletam, patentując jakąś drogę 3 miesiące. I co z tego? Jak na IV tatrzańskiej na własnej srali w galoty? W dupie to ty byłeś i gówno tam widziałeś młodzieńcze wyblakły.
A osobiście wolę tysiąc razy wejść jakąś nietrudną drogą np. na Galerii i "kontemplować widoczki" niż rzeźbić 15 metrów skały przez kilka dni, aby zrobić VI ileś tam, na obitej co 1,5 metra drodze. I tyle. Każdy robi to co lubi i wara ci wale ode mnie.
Chciałbym zobaczyć ciebie patałachu na jakiejś "turystycznej" drodze w Tatrach (zwłaszcza w zimę łajzo).
A teraz wypierdalaj .
Kapitan Bomba Rządzi !