Re: upadła mi ósemka

McAron Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> TomaszKa Napisał(a):
>
> > Wbrew pozorom otrzymales sporo dobrych rad,
> (choc
> > przemieszanych z lekkimi szyderstwami).
>
> Nie poznaję kolegi Tomasza... Zero wstawek o
> polityce,
> zero aluzji do świętej inkwizycji, czysto
> merytoryczny
> post ?!!?!!?
>
> > 1. Szansa na uszkodzenie osemki po upadku nie
> jest
> > duza, ale znacznie, znacznie wieksza od zera.
>
> Ktoś kiedyś robił konkretne badania polegające
> na upuszczaniu
> na skały karabinków i badaniu wytrzymałości -
> wyszło, że się obniża
> całkiem sporo poniżej nominalnej. Co więcej,
> otoczenie takich
> mikropęknięć staje się miejscem koncentracji
> defektów - przy
> systematycznym obciążaniu (zwłaszcza karabinka)
> pęknięcia te
> powiększają się, następuje "zmęczenie
> materiału" i wytrzymałość
> coraz bardziej spada w miarę dalszego
> użytkowania. Więc nawet
> jeśli zaraz po uderzeniu wytrzymałość jest w
> normie, to w miarę
> normalnego używania może spaść dowolnie nisko.


Ktoś kiedyś wziął nowe przyrządy do badania. HMS, karabinki. W pewnym instytucie w Warszawie przeprowadził badania. Kilka nowych! nie wytrzymało nawet wartości podanych na przyrządzie.
Ktoś dalej takie badania wykonuje. Ja przekazałam dwa HMS po upadku. Nie wytrzymały nawet połowy siły działającej.