chwalkow jest miejscem gdzie zaczolem sie wspinac i mam do niego sentyment i lubie tam czasem sie popiac. i nie chcialbym przyjechac tam kiedys i wspinac sie po drogach ktore wygladaja jakby wspinalo sie po nich stado niedzwiedzi. jesli juz chcesz rysowac ostrymi zabawkami chwalkow to obij sobie jeakas scianke wyrastajaca z jeziorka w tymeze kamieniolomie, na nich nie ma drog letnich, a dostep w zimie po zamarznietym stawie bedzie idealny.