Mialem sie nie wypowiadac, ale poniewaz zostawilem troche zdrowia w Chwalkowie, czuje sie kompetentny do zabrania glosu. "nie chcialbym przyjechac tam kiedys i wspinac sie po drogach ktore wygladaja jakby wspinalo sie po nich stado niedzwiedzi"-ochraniasz estetyke tego miejsca? Pomijajac wieczny syf, smieci, szklo pod scianami, zgnilizne, krowy i psy w wodzie, sciany po prawej stronie (z drogami obitymi) szpeca wiecznym sprajowaniem (o historii zalania bodajze ropa, nie wspominajac). Podczas studiow, przez 3 sezony zimowe drytoolowalem (czasem co drugi dzien) zeby lepiej przygotowac sie do klasyki zimowej w Tatrach. Dodam, ze nie bylem tam wyjatkiem. Nikt nigdy nie dopatrzyl sie zniszczenia sciany przez Twoje "stado niedzwiedzi". Co wiecej, jesli dobrze pamietam, w pewien jesienny weekend podczas szkolenia grotolazow, zespoly z klubu rowniez drytoolowaly pod okiem instruktorow. Lata mijaly, problem nigdy nie zostal poruszony, nagle pojawiaja sie na forum glosy oburzenia, jakby wlasnie dzisiaj ktos po raz pierwszy wyskoczyl z dziabami. Moje zdanie w tej kwestii jest niezmienne i stale. DT istnial, istnieje i bedzie istnial w obojetnie jakiej formie (dla mnie to tylko czesc przygotowan do klasyki zimowej, a nie oddzielny dzial wspinu). Nie zyjemy w PRL, w ktorym wszystko sie reglamentowalo "bo tak i juz". Jesli w Polsce chcemy wydzielic jakiekolwiek rejony do DT to "sztuczny" twor jakim jest kamieniolom w Sobotce jak najbardziej sie nadaje. I nie dajmy sie zwariowac opiniom, ze "dziabiarze" go zniszcza, bo jak widac trwa w swojej niezmiennej formie (granitowa sciana jest w miare lita, oprocz tej po lewej stronie z Czernia i Biela) i ma sie dobrze, zmieniajac czasem barwe scian po wandalizmach sprayarzy. To nie jest zaden argument za ograniczeniem akurat tegoz kamieniolomu (w przeciwienstwie np. do Sokolikow czy Jury, nie wspominajac o Hejszy). Powtarzam, jesli chcemy ograniczac mozliwosci DT robmy to z glowa.
Pozdrawiam,
Tomyee