A ja myślę, że jakiekolwiek podważanie wycen,
czy choćby nawet sugerowanie, że coś z nimi
nie tak, jest wysoce nie na miejscu - dopóki się
nie pojawi ktoś, kto powtórzy.
To w ogóle nie powinien być temat do rozmowy
(no chyba, żeby ktoś miał zapytać jakie do tej
pory drogi w tej trudności robili autorzy nowości).
Będzie powtórzenie - będzie okazja pogadać.
Ja to piszę, kominiarz, spec od gadania na tematy
o których mam niewielkie pojęcie.
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.