kro_pa Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> miłoszu, toś pojechał po bandzie przyrodniku....
> jakie 'dobrze wiemy, że nie merytorycznymi??'
> chyba jednak nie znasz dokumentacji do Ciężkowic..
> bo ja z nią miałem, delikatnie mówiąc, styczność.
> Nie pamiętam szczegółów, bo zajmowałem się tym
> siedem lat temu, ale ręczę, że zakaz wspinania w
> Skalnym Mieście jest przyrodniczo uzasadniony. w
> rezerwacie chroni się przede wszyskim
> 1) występowanie rzeczywiście unikatowych
> (występują na innych lokalizacjach w polsce
> sporadycznie) mchów i porostów ściśle chronionych
> oraz wpisanych do czerwonej księgi jako ginące,
widzisz Pawle, o ile pamiętam to te porosty występowały na kamieniach-baldach, a nie na wyższych skałkach, z których usunięto ringi - popraw mnie, jeżeli się mylę.
> 2) unikatową na skalę Pogórza i Beskidów formację
> skalną występującą od wierzchowiny po dno doliny
> (to akurat wspinaniu nie przeszkadza)
tu się zgadzamy
> 3) rozpoznana jedynie w tym rezerwacie specyficzna
> struktura, tekstura i skład chemiczny piaskowca.
> wpływ magnezji jest nierozpoznany, ale
> niekoniecznie obojętny.
we wszystkich rejonach piaskowcowych Europy Środkowej, objętych ochroną prawną (poza beskidzkimi piachami - gdzie nikt się tym nie przejmuje - mówię o przyrodnikach) jest zakaz używania magnezji, dość powszechnie akceptowany przez środowisko wspinaczkowe.
> 4) rzeźba skał, w tym miktorzeźba na którą
> wspinanie ma wpływ, niekiedy silny.
ok, tylko że to jest argument przeciwko wspinaniu w każdym rejonie. Czytałem już artykuły, gdzie postulowano zakaz wspinania ze względu na niszczenie mikorzeźby krasowej, a konkretnie ospy krasowej.. tak to daleko nie zajdziemy.. trzeba określić jakie konkretnie formy powinny być chronione i ewentualnie zabronić wspinu w okreslonych miejscach.
Dotychczasowe podejście czyli: albo wszystko wolno i wspinamy się bez ograniczeń; albo wszystko zamykamy jest na dłuższą mete zgubny - bo jak pokazuje praktyka - zakaz wspinu w Skamieniałym Mieście jest lekceważony. A pewien jestem gdyby wyznaczyć jakieś miejsca do wspinu, a w pozostałych jasno powiedzieć dlaczego nie wolno - większość wspinaczy by tego przestrzegała..
> jeśli chodzi o wycięcie ringów - nastąpiło mocno
> przed powstaniem planu ochrony, dziesięć lub
> kilkanaście lat temu. dyr. parków kraj. jako
> pierwszy w polsce zrobił taki krok, realizując
> wytyczne ochrony przyrody, że skoro nie wolno się
> wspinać to znaczy że nie wolno, a nie udawał, że
> nie widzi kwestii (choć wiedział, że będzie o tym
> głośno). NIE POPIERAM TEGO KROKU, ale szanuję i
> widzę uzasadnienie, szczególnie na tamten czas.
ja słyszałem trochę inne uzasadnienia.. mnij merytoryczne. Efekt jest taki jak napisałeś poniżej - wycięte ringi i różówy klej. Jak się to ma do ochrony mikrorzeźby..ech, szkoda gadać.
pzdr
Miłosz