<owszem byłem blue-collar worker>
Naprawdę?
Przy calej antypatii do Ciebie-nie przypuszczałem jednak że poczatkowo zajmowałeś się zrzucaniem ze schodów....A byłem strasznie wq...ze pierwsze w życiu juwenalia(troszkę awansem-bo byla to dopiero klasa maturalna) spaliły na panewce....
<ale zmieniłem profil>
Na operacyjny.....
To zdążyłem zaobserwować.Przynajmniej od roku 1990-kiedy po raz pierwszy zobaczylem Ciebie na zebraniu zarządu Pezety-zresztą sam pamiętasz przy jakiej okazji.....Zanim jednak z Andrzejem dojechaliśmy do Warszawy-nasz pomysł okazał sie już Twoim własnym...