Ryszard Ochodzki Napisał(a):
> Wybieranie figuranta na prezesa powaznej
> instytucji jest skandalem! To osmiesza PZA! Wlodku
> od czego jest Prezes? To tak jakbys na kapitana
> statku nominowal np. papuge bo fajnie skrzecze.
Zrozum, człowieku, że to jest tylko kwestia nazewnictwa.
Wobec statku ktoś taki jak Onyszkiewicz byłby bardziej
armatorem, niż kapitanem. Z punktu widzenia bezpieczeństwa
i efektywności żeglugi nie ma wielkiej różnicy, czy hierarchia
zarządzania wygląda tak :
BÓG
|
ARMATOR
|
KAPITAN
|
I OFICER
|
II OFICER
|
załoga
czy podobnie, ale z pominięciem armatora.
Armator się na pływaniu nie zna, ale formalnie
zarządza flotą - wszystkie konkretne decyzje
na morzu i tak podejmują kapitanowie jego
statków. Jedyną funkcją armatora (=prezesa)
jest w przypadku PZA lepszy dostęp do boskiego
koryta. A kapitanów będzie kilku, tak jak kilka
jest w PZA statków płynących w różnych
kierunkach - do skałek, w góry, na narty
lub pod ziemię.
Przemyśl powyższe, waleczny Ryszardzie.