Frak najlepiej leży w trzecim pokoleniu.
Umiejętność zarządzania, to umiejętność rozdzielania kompetencji.
Sądze gdyby Onyszkiewicz nas (członków PZA) źle reprezentował to nie uzyskałby poparcia starego zarządu (tych co działali i który dodatkowo pracował kiedyś z jego opozycją - Leszkiem Cichym).
Jakbyście tam byli to wiedzielibyście iż zarząd jest "nasz"- młody, miejmy nadzieję iż prężny i w obecnych czasach nawet nie zdajecie sobie sprawy jak dużo zależy właśnie od nich. Za 3 lata ich rozliczymy, teraz należy im pomagać i wspierać dobrym słowem, a jak się nam nie podoba to przyjechać na walne i zgłosić wnioski. Może przekonacie środowisko iż wasze przemyślenia są słuszne.