witam,
wczoraj po rozgrzewce standardowej jak zawsze przystawilem sie do chwytotablicy, mysl a moze wedlug zasad zaczac cw. od dziurek na 2 palce (do tej pory na 3 tylko cwiczylem) i pierwsza proba i bach strzelilo cos w przedramieniu. w zasadzie nie boli ciagle. boli w przedramieniu i w dloni jak chce scisnac cos w dloni za pomoca fakera i drugiego srodkowego palca. jak naciskam np. na blat stolu 2 palcami tymi ktorymi w chwyto chcialem zawisnac tez boli.
mam nadzieje ze to tylko naciagniecie sciegienm, bo palcami moge ruszac. moze macie jakies metody aby przyspieszyc powrot sciegien do swych nominalnych rozmiarow?:)
pozdrawiam,
arek