Oj, Kuba. Ja wyraziłem swoją opinię. Może surową w ocenie i może niesprawiedliwą. Jest to tylko moja subiektywna ocena. Można się z nią zgodzić, można się nie zgodzić. Natomiast nie obrażałbym się o to, że ktoś ma inne - krytyczne zdanie.
Może problem wynika z braku kryteriów, o jakich przejściach w górach należy pisać, a o jakich nie. We wspinaczce skalnej pewne orientacyjne kryteria istnieją:
Faceci:
VI.5 OS/Flash
VI.6 RP
Kobiety:
VI.4 OS/Flash
VI.5 RP
Oczywiście w górach jest więcej czynników, które decydują o wartości przejścia, ale w przypadku dróg sportowych na Mnichu kryteria łatwo można stworzyć. Natomiast aktualnie schemat pisania o przejściach górskich jest taki, że pisze się o wszystkim jeśli tylko:
- odbyło się to w ciekawym rejonie (np: Yosemite, niezależnie od poziomu przejścia jest kilka newsów z wyjazdu)
- jest jedno dobre przejście, to odrazu do newsa załącza się "całą księgę wyjść z danego okresu"
Takie jest moje wrażenie, jak czytam ostatnio newsy z wypraw i wspinaczek w Tatrach. Rozumiem, że są ludzie których to interesuje, ale rzeczy interesujących jest cała masa (zawody u naszych sąsiadów, nowe bouldery, masa przejść skalnych i górskich na świecie, ...) i dlatego należy przyjąć pewne ogólne kryteria.
Proszę tylko o nie pisanie tekstów w stylu:
"szkoda mi ciebie
idz zrob R na wlasnej lub 2+1 w OS i potem sie wypowiadaj... "
Jest oczywiste, że tego nie zrobię, ale nie ma to nic do rzeczy, bo swoje zdanie może mieć każdy i każdy może brać udział w dyskusji.
Chodzi mi o merytoryczną dyskusję i proszę zwrócić uwagę, że nie oceniam innych wspinaczy, tylko sensowność pewnych informacji w newsie.
Pozdro,
Bratku