z perspektywy czasu patrze na to tak:
kamieniec - miejscowka dobra dla osob, ktore troche sie wspinaja i maja cos do "powiedzenia" w przedziale VI-VI.2 - wowoczas maja w Kamiencu, na Strzelnicy i na Sokolim sporo do zrobienia. Osoby wspinajace sie na poziomie IV-VI moga poczuc sie rozczarowane mala iloscia drog dla nich dostepnych. Sportowcy o swiatowych ambicjach takze raczej beda zawiedzeni faktem, ze skala wlasciwie konczy sie dosyc nisko (w porownaniu z jura np.) niemniej miejscowka warta odwiedzenia - tak mila odmiana od bialych skal, nie mowiac o walorach edukacyjnych (rajbungi etc.). Asekuracja odrobine tylko mniej komfortowa niz na jurze (nie uwzgledniajac jednak polnocnojurajskich "koszmarkow" w stylu Przewodziszowic ;) ale fakt - faktem, wymiana ringow dobrze by zrobila podkarpackim skalom. Cos mi sie jednak obilo o uszy - ktos kiedys juz temat zapodawal chyba na forum lokalnym [
przadki.pl], a moze byla to rozmowa w skalach. Warto do niej wrocic, tak jak znow odgrzebac temat "odzyskania rezerwatu Przadki"...
o Leskim sie nie wypowiadam - sztuczne scianki mnie nie kreca ;)
Jest tez kilka innych skal (Krajowice, Zurowa m.in) jednak to tak lokalny zasieg ze az zal, poniewaz tylko nielicznym bedzie sie chcialo tluc dupsko dla kilku drog w jakiejs skalce ukrytej skrzetnie w lesie.
tak mi sie po czasie przypomnialo - aby wymiana asekuracji byla mozliwa, przydalby sie w podkarpackim srodowisku wspin. ekiper z uprawnieniami (tu jest pies pogrzebany). kolega dajmy na to Drobot nie bedzie sie tastal aby zaspokoic fanaberie kilku lojantow z miasta rzeszowa, krosna czy tym podobnych rzekomo pod pozorem swiatowej atrakcyjnosci tych skal. wniosek - trzeba by sobie takiego ekipra wyksztalcic - srodowisko kieleckie tak zrobilo i ma teraz obite skaleczki, nie czekaja az jakis jegomosc przytaszczy sie w kielcowo i laskawie obije...
... fundusze to kwestia inna, najbardizej chyba jednak oczywista.
darz łój!
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2006-06-21 00:32 przez salvador.