Chciałby wtrącić swoje 3 grosze do dyskusji. Nareszcie ktoś (dzięki koober :) ) podjął temat ubezpieczania dróg w Sokołach. Moim zdaniem- to, co się dzieje woła o pomstę do nieba. Podejrzewam, że osoby które obijają drogi albo ich nigdy nie przeszły z dołem i/ lub trudności je przerastają. Wpinki co 1m (rysa na lewo od H/2), przegięcia liny (Ambroży na Sokoliku), wpinki w trudnościach... to normal.
PANOWIE ! SZKODA WASZEJ PRACY ! - jeśli to robicie to konsultujcie sie z innymi- którzy te drogi przechodzą. Wiem o czym mówię, gdyż z Wojtkiem Rudzińskim obiliśmy w Sokołach kilkanaście starych i nowych dróg a podczas ich przygotowywania zawsze korzystaliśmy z uwag i sugestii innych.
Kolego SławkuE - my też robiliśmy to społecznie i za własną kasę kupowaliśmy spity.
Sorry za ton ale wk... mnie to co sie dzieje w Sokołach.
Pozdro dla wszystkich w nowym roku :))))
Zeus