poprawcie mnie jesli sie myle ale chyba mateusz ligas zrobil gdzies we wloszech (malo mnie to interesuje) droge w przewieszeniu potwornym omijajac 4 wpinki. dlaczego?????????????????????? lot w przewieszeniu nie nalezy do najgrozniejszych biorac pod uwage ze gleba i sciana daleko wiec o trudnosciach psychicznych nie bylo mowy-ot taka wieksza hustawka. pytam wiec: dlaczego???????????????? nie chce umniejszac rangi wyczynu (godnego podziwu : cos z 8b+) ale czy zrobilby droge z wpinkami, czy starczyloby mu sily na jeszcze kilka ruchow????????? nie wiem, najlepiej chyba wie autor przejscia.
w tym wypadku pojawia sie problem o ktory mi wlasciwie chodzilo: czy robiac droge bez wpinek nie ulatwiamy sobie roboty?????? i pominmy psyche bo jak sie ma spita co 1,5 m to czy sie poleci metrow 3 czy 5 to mala czasem roznica (patrz duze przewieszenia)
zapraszam do dyskusji
pozdrawiam