Wyżej napisałem co wiedziałem, ale teraz jeszcze trochę dodam a propos natychmiastowego zaopatrzenia urazu. Generalnie - dobrze jest oziębić miejsce urazu, a także zastosować natychmiast środki przeciwzapalne (np. aspiryna), można to kontynuować, ale tylko przez kilka dni - do czasu ustąpienia ewentualnego obrzęku czy też rwącego bólu. Kończynę dobrze jest unieść (tak by utrudnić gromadzenie się krwi i co za tym idzie - powstawanie obrzęku). Pod żadnym pozorem nie trenować mimo bólu!!!!! Poza tym - inne środki na urazy. Polecam Traumel (maść i tabletki)> to lek homeopatyczny, ale naprawdę działa. Poza tym - wbrew pozorom - często działają różne ustrojstwa w stylu lampy zeptera, czy tym podobne różne drgające przyrządy. Masaże wskazane. Także można stosować naprzemienne oziębianie i rozgrzewanie w późniejszym okresie rehabilitacji, chociaż przy małych stawach (jak stawy palców) jest to nie tylko nieprzyjemne, ale także po prosu nieskuteczne. Doskonale działa natomiast na urazy tkanek miękkich- zwłaszcza mięśni i ścięgien. Oziębić można jakiś obszar np. stosując termofor z lodem, lub też przy pomocy bardzo zimnego prysznica. Ogrzewać - poduszką elektryczną itp., także ww. ogrzewające ustrojstwa, poza tym także można masować. Oziębienie dobrze jeśli trwa ok 10 min. (tak by nie utracić całkiem czucia), rozgrzewanie- kilka min. Mięśnie można (i należy) rozciągać, ale dopiero po wyleczeniu urazu, lub przynajmniej ustąpieniu bólu. W ogóle pod żadnym pozorem nie wykonywać żadnych zabiegów powodujących ostry ból! Dopuszczalny co najwyżej niewielki dyskomfort w czasie rozciągania. To tyle, a jak sobie cos jeszcze przypomnę, to dopiszę. Nie gwarantuję jednak nikomu, że stosowanie się do moich rad spowoduje wyleczenie! Nic nie zastąpi wizyty u DOBREGO lekarza (o takich jednak trudno), tudzież wizyty u znachorki. Zdrowia Wam życzę!
Tony