Przymierzam się do tej drogi od kilku sezonów i ciągle nie wychodzi :-). Daj znać jak załoisz, chętnie przytulę najświeższe informacje. Robiłem sprężynę na lewo,być może jest to dobra opcja na rozeznanie terenu. Kurtyk wydaje się bardziej sprężną propozycją ale kto wie, być może to legenda i wytwór mojej wyobraźni przez te lata :-).
Co do podejścia pod ścianę to my dawaliśmy od szałasu na polanie pod żabim wprost w las (taka niewyraźna zarośnięta droga) tylko idzie się zdecydowanie dłużej do żlebu niż pisze Cywka (dobre 30-40 min. po poziomicy. Plus tego podejścia jest taki, że schodzisz dokładnie potem pod tą samą wiatę (można zatem zakiblować i zostawić w kszonie śpiwory, mając tym samym spory zapas czasu.) Na tzw. siage nie polecam bo zastaniesz przewieszone kosówki. Kto łoił na Młynarczyku i masywie Młynarza to wie o co chodzi :-)
Powodzenia