GG Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> II czesc poprzedniego postu GG
>
> andrzej Napisał(a):, c.d.
> --------------------------------------------------
> -----
> > Podobnie robiąc Sobkową Grań przeszłem
> przez
> > Turnię na którą dostałem się co najmniej
> > piątkowym terenem, teraz ją mam na focie z
> > Kapałkowych i wygląda na całkiem samodzielną
> i
> > wybitną turnię.
>
> II. Ad SOBKOWE:
> Pisales o swoim przejsciu Sobkowej Grani tu
> wczesniej, 27 lip 2012 - 12:51:40 i juz wtedy
> chcialem dopytac (ale obawialem sie klimatow
> pobocznych).
> Skoro Sobkowa Gran tez robila wrazenie, to warto i
> o niej. Tam tez jest problem z rozumieniem "scisle
> grania".
Akurat Sobkową to zrobiłem z wejsciem na wszystkie pipanty, także na ta igłę w poczętku też musiałem wejść. Z tego fragmentu mam sporo zdjęć z nikona i prwnie mozna tam wiele zobaczyć.
>
> Ta turnia - czy to byl Sobkowy Kopiniak (na dobra
> sprawe u WHP nie ma opisu w wejsciu,
> przejscie grania WHP 2745 GH to zejscie, II i ze
> zjazdem). Najwieksze spietrzenie grani, i ma te
> podwojne turniczki wejsciu. Po prawej sa jeszcze 2
> drogi, w tym chyba WC, powstale po wydaniu tomiku
> 18 WHP).
> Czy to tam bylo V?
Nie mam whp z Sobkową granią, ale sądzę że chodzi o ta wyższa turnię. Postaram się wieczorem zaznaczyć na zdjęciach. Na tym zdjęciu Mikołaja widać ją bdb, to pierwsza wybitna kulminacja w grani panad takim wyrażnym przechodem - tam gdzie grań jakby staje dęba. Na tym zdjęciu widać zresztą przewieszony fragment tuż pod kulminacją, przez który szedłem. Z Kapałkowej nie widać tego aż tak dobrze.
>
> Jeszcze mylnie jest opisane nizej grani, np. z
> taka igla pionowa - wygladalo ze to moze runac
> (ale nam wtedy lunelo i sie wycofalismy z tej
> "grani scisle").
> W relacji usera mikolaj. na stronie kw.krakow.pl
> Przez Sobkowy Kopiniak na Lodowy Szczyt
> oraz na na zdjeciu stamtad
> - to jest ta igla przy lewej krawedzi zdjecia. Czy
> robiliscie ja scisle/
>
> To tam, nizej na grani, jest tez taki opis jak WHP
> 2758, Posr. Sobkowa T. zach. grania, ze niby I,
> "obchodzac garby i zeby" - Jaszcz solo w maju
> 1936. "Obchodzac" to raczej wiekszosc - jesli
> cyfra ma byc za I (zapowiadalem te uwage w
> poprzednim watku, punkt I b.).
>
> * * *
> BTW, w Sobkowej grani nizej jest jedno z tzw.
> powaznych nieporozumien u WHP, jak i w poprzednich
> przewodnikach, tzn. pomylono turnie. Turnie mylone
> sa o 1 wzgledem ciagu nazw.
> To dluzsze zagadnienie, ale wstepnie sprostowane w
> Atlasie Satelitarnym z 2005/2006.
> Aby dobadac i ladnie zilustrowac, warto jeszcze
> tam pochodzic.
>
> A tu panoramka 360 stopni z Sobkowej Straznicy
> (uwaga, autoreklama; dla wykorzystania trzeba miec
> QuickTime lub doinstalowac sobie viewer Devalvr,
> 300kB, linki w srodku. Z DevalVR wersja w pelnej
> rozdzielczosci pokaze sie z kompasem; widac tez co
> nieco odcinek szczytowy Wielkiej Kapalkowej T, ale
> w skrocie.)
> * * *
> Tak w ogole to ten rejon temat do rozmow i ustalen
> jeszcze np. z Grzegorzem Folta, WC, i tu ladnie
> zagajal ktorys Mikolaj (mikolaj.) oraz chyba
> Adamniemalysz. Jesli kogos pominalem to tez
> zapraszam, bo to naprawde ciekawe - przejrzec pn.
> granie Lodowego okiem wspolczesnym.
Adam robił Sobkową kilka dni przede mną, ale raczej szli solo jak puszczało. Do Grześka F napisałem ale się nie odezwał.
Co do Kapałkowej to robiła ją A. Mikler solo w 7.5h ale od M.K.T, mówił że wszedł na wszystkie turnie. Także na tą Maczugę, z której zszedł jakimś filarkiem za IV+. Ja z Wermiszelem zjechaliśmy z takiego wystającego rogu dobrych parę metrów poniżej, po stronie Suchej, bo na szczycie nie znalazłem żadnych śladów do zjazdu.
Na Twojej panoramie widać grań idacą w dół od kowadła. Tą granią zaczęliśmy, ale mam wrażenie że oryginalna grań jest po lewej, opisana jako Płetwa, np na zdjęciu z wiki.
AM