Ja bym wziął termos. Mesner to by nawet plecaka nie zakładał. A Józek by to zrobił z ciupagą. Nie obraźcie się panowie, ale to jest akademickie pierdolenie. Każdy orze jak może. To co dla jednego będzie nadmiarem, drugiemu braknie na najłatwiejszym wyciągu. Filar da się zrobić spokojnie w 1,5 godz, a widziałem takich co robią od bladegu świtu do ciemnej nocy. No i niech będą tacy i tacy. A bliżej której skrajności jest Stalowy Szpon? No nikt nie wie. JAkby sie kierować tylko nikiem, to myślę że wystarczą mu raki. TAk że do dzieła, z jajami i umiechem