Można traktować książki wyjść jako rezerwowe źródło danych o przejściach lub info kto gdzie działa.
Zwróciłbym jednak uwagą że od czasu zniesienia obowiązku posiadania Karty Taternika przybyło grono osób które bez doświadczenia czy umiejętności chcą się gdzieś powspinać i nieraz to robią. Sam spotykałem kilka razy takie zespoły i nietrudno znaleźć relacje na forach turystycznych a i tutaj takich sporo. Gość pyta o wspin na jakimś szczycie a potem wychodzi na to że szuka łatwych wyjść. Lepiej więc jeśli już robi to na swoje ryzyko to nich zostawi info w książce.