robertlang Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Bodziu:
> Wiem ,że obóz był nie taki jaki sobie
> wymarzyliśmy,co nie zmienia wrażenia,że
> sytuacja z KT była poroniona.
> Dokonywanie wielkich wejść w latach 80 było
> możliwe dzięki poparciu władz dla takich
> wyczynów.Trzeba było pokazać, że w
> socjaliźmie są nawet najlepsi himalaiści,w
> przeciwieństwie do zgniłego kapitalizmu.
> KT nie przeszkadzała w tych wyczynach,z prostego
> powodu.Mógł ją zrobić każdy kto chciał,gdyż
> była robiona na koszt dotowanego przez państwo
> klubu( często harcerskiego).
Wybacz, ale muszę odesłać Cię do literatury i do
starszych kolegów.
> Wiem ,że na
> bezpieczeństwie się nie oszczędza,ale dziś aby
> zrobić KT to trzeba łącznie z kursem skałkowym
> i zakwaterowaniem wydać ponad 4000zł.
To dobrze, czy źle? Jako młody człowiek - tak mniemam
jesteś sprawny w przeszukiwaniu internetu.
Porównaj polskie ceny z cenami na zachodzie.
> Może dla
> kogoś kto zarabia 3 średnie krajowe jest to
> pikuś,ale dla kogoś kto zarabia najniższą
> krajową i mieszka we wiosce np. na Podlasiu
> byłby to ,,gwóźdź do trumny " w jego karierze
> wpinaczkowej(pomimo posiadanego talentu).
Możemy się też cofnąć do czasów sprzed II wojny.
Wspinanie było fanaberią, na którą stać było
ówczesną bananową młodzież oraz górali z Zakopanego.
> Co do stopni ,to co tu rozwijać...NIech każdy
> kto robił KT w latach komuny spojrzy w swoją
> KT.Są tam stopnie wspinaczkowe,jak u profesorów
> na uniwersytecie.Zwyczajny, nadzwyczajny.Brak
> jeszcze na wzór radziecki tytułu ,,MASTIERA
> SPORTA".
Co więcej pierwsze stopnie taternickie pojawiły się
dwadzieścia lat przed pezetą. Słyszałeś o czymś takim,
jak taternik pierwszej klasy?
> Zaglądam tam ,aby znależć
> opracowania np. na temat bezpieczeństwa,ale
> takich tam nie znajduję.
I to jest dla mnie informacja
> Czy zapis o zrzeszeniu w klubie był narzucony
> przez PZA,TPN czy TANAP dla wspinacza nie miało
> znaczenia.Tatry były i są jedne i nikt
> pokonując szlak turystyczny czy wspinaczkowy, nie
> zastanawiał się czy robiąc dwa kroki w lewo na
> szlaku podlega już jurysdykcji PZA,TANAP czy
> może TPN.
Ja też chciałbym, żeby świat był zgodny z moimi wyobrażeniami.
> Na stronach PZA takich nie znajdą.
Rozpoczynasz dyskusję, która ma kilka warstw. Wybacz,
ale z różnych powodów na to nie pójdę.
Pozdrawiam
Bodziu