Schodziłem raz, w zamieci - nie było lekko... Wtedy, w śniegu i wichurze, przy metrowej widoczności, odcinek Galeria - Przeł. pod Kaczą T., oceniany w WHP bodaj na 30 min, nam zajął z 5-6 godzin... Jak jest dużo śniegu, to wydaje mi się, że można albo trawersować (raczej z asekuracją) do Wsch. Rumanowej Przełęczy i łatwo w dł do Dol. Rumanowej. Jeśli chcesz wrócić do Ciężkiej/Kaczej, to tak, jak letnia scieżka - na Przeł. pod Kaczą Turnią, skąd trzema lub czterema (o ile dobrze pamiętam, bo to coś koło 1998 było) zjazdami wprost żlebem pod ścianę (WHP 1352), częściowo schodząc (stanowiska były słabe, coś tam trzeba było wzmocnić). Jakby było w cholerę śniegu, to większą część żlebu da się zejść (my mieliśmy kilka krótkich, lodowych prożków i troszkę większy na dole).
Na co i kiedy się wybierasz?