ben Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A, ja uważam,że jeśli ktoś nie ma talentu do
> wspinania, mocnej psychy i rozwagi to choćby
> zrobil 100 kursów taternickich to z jego wspinania
> w górach i tak nic nie będzie.
To chyba nie tak. Bez talentu nie osiagnie się wielkich rzeczy w żadnej dziedzinie. Ale można być dobrym, albo przynajmniej niezłym rzemieślnikiem. Nie każdy może być Einsteinem, Hawkingiem, Godlem czy Dawkinsem, a jednak może być niezłym fizykiem, kosmologiem, matematykiem (logikiem) czy biologiem. To samo z górami.
Zaś psychę można wzmacniać, wiem coś o tym.
A kursy, moim zdaniem, są niezbędne tym bez talentu i ze słabą psychą. Ale ilu jest ludzi z talentem i żelazną psychą, a na dodatek rozważnych, wśród wspinaczkowej braci? Myślę, że góra parę procent. Żeby to widzieć, trzeba realnie popatrzeć na siebie :-)
Jak się ma kasę i czas to na pewno warto. Ale fakt, kasy i czasu pewnie też wśród wspinaczy niewiele :-)
pozdr