Róznica w cenie między instruktorem, a przewodnikiem wynika ze specyfiki pracy obydwu i w klienteli.
A ściślej mówiąc w zasobności portfeli potencjalnych klientów.
Przewodnik zapewni Ci 100% bezpieczeństwa, poniesie plecak, gdy zajdzie taka potrzeba.
Słowem zrobi wszystko, żebyś był zadowolony, czytaj, żebyś wrócił do niego z kolejnymi zasobami NBP.
Ale niekoniecznie nauczy Cię samodzielności.
Klienci na ogół są to dobrze usytuawani ludzie, których celem jest przeżycie przygody.
Instruktor przekaże Ci maksimum wiedzy pozwalającej na SAMODZIELNE poruszanie się w górach.
A to wiąże się z ryzykiem. Po zrobieniu kursu raczej już nie wrócisz do tego, ani innego instruktora.
Twoja dalsza działalność górska bedzie bazowała na wiedzy jaką uzyskasz w czasie kursu.
W większości przypadków kursanci to osoby młody, w związku z tym niezamożne, zaczytane w literaturę
i chcące wejść na drogę miecza.
Wielu przewodników wysokogórskich ma jednocześnie uprawnienia instruktorów PZA,
odwrotna zależność raczej nie występuje.
Poziom kursu zależy głównie od pojetności kursantów.
Pozdrawiam i życzę tyle samo powrotów co wyjść
Bodziu