LEMAHASTA Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Piękny początek górskiej przygody. Czy był jakiś
> stosowny ciąg dalszy?
tyle o ile:) przyjechalismy na dwa dni (to byl weekend) i pierwszy siedzielismy w schronie, bo napadalo tyle sniegu przez poprzedni dzien i noc, ze skoczylo z 1 na 3 stopien jak pamietam. Byly wtedy chyba 4 zespoly, wspinac sie wyszedl tylko jeden (na Sprezyne bodajze), ale chlopcy nie doszli nawet pod sciane bo tyle sniegu bylo.
Na drugi dzien bylo lepiej i wszyscy wystartowali:) My poszlismy na Wesolej Zabawy, moze nieszczegolnie ambitnie, ale to byl nasz pierwszy sezon zimowy w Moku, wczesniej tylko Hala. Zrobilismy i trzeba bylo wracac w doliny, do roboty:( Zal byl okrutny, bo jak schodzilismy to pieknie swiecilo slonce, na niebie nie bylo nawet chmurki, a Kuluar Kurtyki wylany byl lodem i az zapraszal...
pozdrawiam
greg