Witam,
Chciałbym zapytac o Wasze wrażenia z warunkami sanitarnymi w schroniskach tatrzańskich. Oczywiście nie chodzi mi o porównanie z hotelami , gwiazdkami, itp, ale ze spełnainiem minimalnych norm sanitarnych w miejscach przebywania dużej grupy osób. Mam bardzo złe doswiadczenia z rejonem Łomnicy - Skalnata Chata prowadzona przez Kulangę - totalne zatrucie pokarmowe paru osób w latem zeszłego roku (wirusowe). Ostatnio smród szamba - dawniej wyczuwalny tylko w budynku, teraz na kilkadziesiąt metrów wokół - wypłoszył mnie z Terinki, też skończyło się zatruciem pokarmnowym. Wiem mogłem tam nic nie jeść, albo się sprężyć i zejść na dół , ale ciekawy jestem czy macie podobne doświadczenia.
DEF
PS. Jeżeli OT to proszę o przeniesienie tematu.