Miura VS - rozmiar i rozciąganie

19 kwi 2015 - 21:55:47
Cześć.

Na początku chciałbym zaznaczyć, że przeczytałem wszystkie powiązane wątki na tym forum oraz kilku innych. Pogooglowałem za tematem i porozmawiałem ze znajomymi mającymi doświadczenie z tym modelem butów. Wątek może w zasadzie dotyczyć większości rodzajów butów, ale ja pytam o Miury VS, bo takie mam zamiar kupić.

Składając w całość zdobytą wiedzę na temat numeru, w jakim należy je kupić oraz tego jak bardzo się rozbijają, nie wyłania się specjalnie żaden wątek przewodni. Sporo wypowiedzi było w stylu: "Kupiłem 4 numery za małe, na początku było przeje*ane, ale teraz się rozbiły i jest zajebiście. Miury się bardzo rozciągają!". Równie dużo w stylu: "4 numery?! Co za hardcore! Ja kupiłem 1-2 rozmiary mniejsze, na początku lekko mnie cisnęły, ale teraz się rozbiły i jest zajebiście. Miury wcale się tak mocno nie rozbijają, nie ma co się katować!".

Pomijam już fakt, że takie odczucia są mocno subiektywne. Nie ma dwóch identycznych stóp. Każdy ma inną długość palców, szerokość stopy, podbicie, kształt, czy wreszcie inny próg bólu. Chciałbym się jednak bardziej skupić na fizyce.

Pomyślałem sobie, że przedstawione powyżej opinie wcale nie muszą się wykluczać. Elementem działającym na rozbijanie się buta jest stopa. Im większa jest różnica w rozmiarze, tym większa jest siła rozpychająca, malejąc wraz z rozciąganiem się buta. Czy to nie jest przypadkiem tak, że nie ma znaczenia, czy kupisz Miury VS 4 rozmiary mniejsze (zaciskając zęby i zwieracz) czy 1 rozmiar mniejsze (nie zaciskając specjalnie nic), but i tak rozciągnie się do tego samego rozmiaru? (zapewne przy szybszym zużyciu tego mniejszego). Rozciąganie nie następuje przecież podczas leżenia w szafie. Dzieje się to pod wpływem nacisku stopy.

Zakładam, że nikt nie chodzi w luźno zapiętych Miurach po ulicy, żeby się zwyczajnie rozczłapały, tylko używa je dobrze zaciśnięte do wspinaczki. Jeżeli tak jest, to nie ma sensu kupować 4 numery mniejsze i umierać przez pierwsze tygodnie, tylko wziąć 1-2 mniejsze i pozwolić im się dopasować przy znacznie większym komforcie.

Noszę uliczny rozmiar 43 (długość stopy 28,0 cm). Mierzyłem ostatnio na panelu nowe Miury VS w rozmiarze 41. Stopę obejmowały fajnie, ale miałem wrażenie, że są znacznie za ciasne (duży palec wrzeszczał "eat shit and die!"). Próbowałem postać w nich trochę na różnych krawądkach i nie dałem rady. Stopa mnie tak katowała, że nie byłem w stanie obciążyć prawidłowo buta. Planuję zmierzyć 41,5 i zobaczę jaki będzie efekt. Stopę mam raczej szeroką (11 cm), wysokie podbicie, a duży palec dłuższy o jakieś 5 mm od następnego. Wspinam się dość regularnie na poziomie VI.1/VI.2. Buty zamierzam użytkować na Jurze.

A teraz konkret pytania na potwierdzenie lub zaprzeczenie tej tezy:

Czy ktoś z Was używał przynajmniej dwóch par Miur VS, jedne mocno za małe (np. 4 numery), a drugie znacznie większe (1-2 rozmiary mniejsze od buta ulicznego) i po czasie potrzebnym na rozbicie:

1. Zauważył wyraźną różnicę: mniejsze super pasujące, większe zbyt luźne? (Zaprzeczenie powyższej tezy - kupić ciaśniejsze).

2. Zauważył wyraźną różnicę: mniejsze dalej za ciasne, większe super pasujące? (Zaprzeczenie powyższej tezy - kupić luźniejsze).

3. Nie zauważył między nimi różnicy: obie pary super pasujące (Potwierdzenie powyższej tezy - kupić luźniejsze).
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» Miura VS - rozmiar i rozciąganie

heisenberg 19 kwi 2015 - 21:55:47

Re: Miura VS - rozmiar i rozciąganie

Sziszecki 20 kwi 2015 - 10:14:54

Re: Miura VS - rozmiar i rozciąganie

Margerit 23 kwi 2015 - 18:35:37



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty