shadok Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A próbowałeś przyładować w węzeł młotem?
> Nie wiem jak dyneema, ale węzły na nylonie po
> obstukaniu, z reguły gładko się rozwiązują.
Napisałem, iż po walce - czytaj wszelkimi znanymi sposobami
Nylonowa taśma się wtedy luzuje (zwykle po uderzeniach o skałę więc nawet młota nie trzeba używać) a dynema była twarda jak skała i ani rusz
Było to spowodowane jej kilkukrotnym zmoczeniem, zabrudzeniem (jak pisał tez McAron) ... i zapewne powstrzymaniem kilku lotów (co chyba miało największy wpływ na takie usztywnienie węzła). Zresztą tuż przed jej ucięciem poleciałem na tej petli
Pozdrawiam
Marek