wój Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> W większości przypadków wiązanie dyneemy jest
> b.niebezpieczne.
Możesz w to wierzyć, jednak moim skromnym zdaniem nie jest to prawdą.
Z tym, że na wstępie ustalmy pojęcia - taśmy, które da się kupić na metry, a także taśmy szyte o szerokości 9mm, to prawie na pewno nie jest czysta dyneema, tylko mieszanka włókien z dyneemy z dodatkiem czegoś o wyższej temp. topnienia.
Te, które rwali na filmiku, też wyglądają na mieszankę.
Zauważ, że nie ma tam podanych żadnych konkretów (typu: wartości sił zrywających).
Przy wspinaniu i odpadniu z użyciem liny dynamicznej nie jesteś w stanie wygenerować takich sił i działających przez tak duży czas, żeby przetopić dobrze zawiązany węzeł. Skrajnie niebezpieczne jest natomiast latanie na samej dyneemie, czyli np. to, co robili z ciężarkiem na wieży - ale to samo dotyczy pętli zszywanych! Jeśli ktoś zrobi sobie auto z dwumetrowej taśmy, wyjdzie nad stanowisko i poleci, to może sobie zrobic kuku nawet na poliamidzie, a przy dyneemie jest to prawie gwarantowane - zszywanej też.
O wiele bardziej wiarygodny był art. naukowy na temat takich taśm, gdzieś go już tutaj linkowałem - badali tam zachowanie węzła przy wielokrotnym obciążaniu i luzowaniu taśmy. W przypadku poliamidu taśmowy równoległy przesuwa się tylko trochę na początku, ale po iluś razach jest już tak zaciśnięty, że stoi w miejscu. W przypadku dyneemy przesuwa się cały czas małymi kroczkami i nawet po kilkuset cyklach można taki węzeł rozwiązać palcami. Jedyne niebezpieczeństwo z tego jest takie, że musisz kontrolować długość końcówek, pamiętać o wymaganym zapasie. Wielką zaletą wiązanej taśmy z dyneemy jest właśnie to, że zawsze można ją rozwiązać.
Natomiast nie wypowiadam się tu o wiązaniu tasiemek z czystej dyneemy, bo jak już pisałem, nigdzie się takiej na metry nie kupi (detalicznie).